Obecnie największym zwycięstwem szatana jest to,
że wiele osób nie wierzą, że on istnieje...
Bohater filmu Matteo da Agnone - to wielki egzorcysta za życia, dziś po blisko 400 latach nadal egzorcyzmuje. -
Przy jego grobie osoby dręczone uwalniane są od wpływu złego ducha,
zdarzają się też uzdrowienia ciała, ale najbardziej niesamowite jest to,
że udało się nam to zarejestrować i pokazać w filmie. To jest
świadectwo, którym pragnę się z Tobą podzielić - zachęca Michał Kondrat. - Wierzę też, że po obejrzeniu tego filmu wiele osób będzie poruszonych - dodaje reżyser.
Film trwa niecałą godzinę. Ale warto znaleźć ten, wydaje się krótki czas na to, aby go zobaczyć, przeżyć, zaczerpnąć dla siebie. Zapisy i wpłaty (5 zł) w parafiach w Kłodzku od najbliższej niedzieli.
"Matteo" to dokument ukazujący sylwetkę człowieka, którym Bóg posługuje
się by walczyć z szatanem. Postać włoskiego egzorcysty przybliżają o.
Cipriano de Meo, ks. Nazareno M. Galullo, charyzmatyk i prof. Maria
Cristina Melloni, włoska badaczka historii. Twórcy filmu rozmowy z
osobami zajmującymi się postacią kapucyna przeplatają zarejestrowanymi
przy grobie zakonnika scenami. Ukazują one manifestacje złego ducha oraz
świadectwa osób w cudowny sposób uwolnione spod jego działania. Sceny
te uświadamiają widzowi, że z złem, szatanem nie ma żartów.
Matteo. Po polsku Mateusz. To kolejny po „Jak pokonać Szatana” film Michała Konrada o walce ze
złem. Reżyser o włoskim egzorcyście po raz pierwszy usłyszał podczas
realizacji filmu "Szatan istnieje naprawdę".
Bohater filmu Matteo da Agnone - wielki egzorcysta za życia, dziś po
blisko 400 latach nadal egzorcyzmuje. Przy jego grobie osoby dręczone
uwalniane są od wpływu złego ducha, zdarzają się też uzdrowienia ciała,
ale najbardziej niesamowite jest to, że udało się nam to zarejestrować i
pokazać w filmie. To jest świadectwo, którym pragnę się z Tobą
podzielić - zachęca do obejrzenia filmu Michał Kondrat. - Wierzę też, że
po obejrzeniu tego filmu wiele osób będzie poruszonych - dodaje.
Obecnie trwa proces beatyfikacyjny kapucyna. Niestety raz po raz
pojawiają się przeszkody uniemożliwiające jego zakończenie (np. śmierć
osoby zaangażowanej w proces). Dlatego też Matteo nazywany jest "świętym bez ołtarza."
Zajrzyj jeszcze tutaj...
Bardzo warto zajrzeć także tutaj. Świetny artykuł.